niedziela, 29 maja 2011

Siemaa.;)

Witam wszystkich obecnych na tym blogu, którzy właśnie czytają moje słoodkie wypociny. A więc jestem Patrycja. I nie wiem z jakiej racji szaloona dodała mnie do współtworzenia bloga (no chyba, że przypomniała sobie jak tydzień temu prosiłam i błagałam ją o to, ale mniejsza z tym) Z dniem się starzeje, tak jak Wioola. Jestem już dużą, niegrzeczną dziewczynką. Bardzo lubię muzykę, szczególnie rap. Moim uuulubionym wykonawcą jest Eminem <3. Moim marzeniem jest wyjechać do USA. Chyba wam już o mnie powiedziałam. A i jeszcze jedna wiadomość, nie jestem tu po to, aby dodawać nowe wpisy z pamiętnika Tonks, tylko jestem tu po to, aby dodawać nowe funkcje, poprawiać posty Szaloonej. Życzę miłego czytania Patty.;D

niedziela, 15 maja 2011

1lipca 1996

  Witam nazywam się Szaloona. Zaczynam właśnie prowadzić bloga o Nimfadorze Tonks i jej uczuciu do Remusa Lupina. Nie jest to mój pierwszy blog o tej parze, ale czuję się tak jak bym po raz pierwszy go pisała. Serdecznie zapraszam na mojego pierwszego bloga adres.: nimfadora-i-remus-poczatek.blog.pl   i oczywiście ma notkę na tym blogu. Życzę miłego czytania.


       Nawet nie wiem jak zacząć.Zawsze myślałam, że pamiętnik to coś nie dla mnie. Sądziłam,że piszą go tylko zrozpaczeni, psychopaci lub ludzie, którzy akurat mają depresję, a więc...muszę się zaliczyć do którejś z tych grup.Zrozpaczona nie jestem.Psychopatką również nie! Może mam lekką depresję, ale to tylko tyle.Zresztą, każdy na  moim miejscu bu ją miał.Zapomniałam, że wy nic nie wiecie. Właściwie dlaczego piszę "wy" .Przecież po za mną i tak nikt tego nie przeczyta. Szczerze mówiąc ja również tu nie zajrzę, bo każda myśl o nim sprawia mi ból, a wszystkie słowa jakie są zapisane w tym pamiętniku są przepełnione miłością. Miłością do niego. Do Remusa Lupina. Pewnie chcecie wiedzieć kim on jest, co? I znowu piszę wy!Trudno, może po prostu w ten sposób będzie mi łatwiej o tym wszystkim powiedzieć , a raczej napisać.
   Remus to wspaniały człowiek. Jest bardzo mądry, inteligenty i z pewnością w swoim życiu przeczytał 100 razy   więcej  książek niż ja . Co nie znaczy, że nie czytam. Ma takie ładne niebieskie oczy, a kiedy się w nie dłużej popatrzy przypominają ocean, który z każdą chwilą jest coraz bliżej i bliżej, aż w końcu zalewa wszystko co spotka na swojej drodze. No, a tak się składa, że na tej drodze najczęściej jestem ja.Jego uśmiech jest taki...taki niespotykany, niewinny. Szkoda tylko, że mój ukochany tak rzadko się uśmiecha.Remus ma brązowe włosy na których jest co raz więcej siwych pasm. Myślicie pewnie, że Lupin ma zalety. Nie, na szczęście nie. To znaczy  sama nie wiem. Nie chciała bym by był taki idealny, ale z drugiej strony to właśnie te wady według niego  stoją nam na drodze do szczęścia. Po pierwsze, bo po drugie też będzie. A więc po pierwsze kiedy miał 5 lat został ukąszony przez wilkołaka i od tamtej chwili co miesiąc , a dokładniej podczas każdej pełni księżyca przemienia się w wilkołaka. Przez to również nie może znaleźć stałej, dobrze płatnej pracy, a żeby się utrzymać tłumaczy mugolskie książki. I to by było po pierwsze, a teraz będzie po drugie. Po drugie oczywiście według Pana R. kolejną przeszkodą na drodze do naszego szczęścia jest różnica wieku po między nami. Wiem, że 13 lat to sporo, ale czy jeżeli dwoje ludzi coś do siebie czuje i oboje wiedzą, że to co po między nimi jest to miłość , taka prawdziwa miłość , która zdarza się tylko raz w życiu to nie powinni tych przeszkód przezwyciężać? Czy zamiast zabijać tego uczucia nie powinni pielęgnować?Ludzie tego nie rozumieją , a już z pewnością  nie Remus.Tak bardzo chciałabym wykrzyczeć to co do niego czuję, ale nie ważne co zrobię i tak będzie to źle.Remus jak zwykle odśpiewa tę swoja śpiewkę, że jest dla mnie za stary , za biedny, a w dodatku zbyt niebezpieczny. Tylko dla czego nie rozumnie jednego, że ja go kocham. Wiem ,że i on mnie kocha. Wtedy w Ministerstwie kiedy Bellatriks mnie pokonała myślałam, że będzie już po mnie czułam ,że tracę przytomność. Nie wiedziałam co się dzieje, nie czułam nic. A jednak kiedy Remus do mnie podszedł , kiedy wziął mnie w swoje ramiona, odciągnął na bok, przytulił , pocałował  i powiedział , że mnie kocha czułam jak to mówi. Nie rozumiem tylko jednego dlaczego nie może tak być. Wierzę, naprawdę wierzę, że kiedyś jeszcze zostanę panią Lupin. Remus zrozumie swój błąd i wtedy wszystko będzie dobrze. Ciekawe tylko kiedy to nastąpi?